Zastanawiasz się, jak to możliwe, że niektórzy sportowcy i zawodnicy MMA wydają się mieć niemal nieograniczoną siłę fizyczną? Być może sekret tkwi w tym, że chętnie suplementują taurynę – zwaną źródłem byczej siły. Jak sią okazuje, nie bez powodu, ponieważ tauryna może mieć naprawdę niezwykłą moc zwiększania siły fizycznej!
Tauryna tak naprawdę zaliczana jest do ważnej grupy aminokwasów siarkowych biogennych. Jednocześnie nie należy do aminokwasów białkowych, nie bierze zatem żadnego udziału w procesie budowania mięśni. Występuje przede wszystkim w organizmie, głównie w tkankach zwierzęcych, u ludzi – co bardzo interesujące – osiąga największe stężenie w sercu, mózgu (w szczególności w przysadce mózgowej i szyszynce), w siatkówce oraz w mięśniach, gdzie jest magazynowana. Warto to wiedzieć. Jak działa tauryna? Obniża poziom złego cholesterolu, dodaje mnóstwa energii, zapewniając jej niewyczerpane pokłady, dzięki czemu możliwe jest o wiele dłuższe i bardziej intensywne trenowanie na siłowni. Ponadto tauryna pełni funkcję neuroprzekaźnika, oddziałując na układ nerwowy i zapewniając prawidłową pracę mózgu. Jednocześnie stymuluje ona produkcję kwasu GABA, który pozwala na wieczorne wyciszenie. Dodatkowo tauryna ma niezwykle silne działanie anaboliczne i antykataboliczne, dzięki czemu pozwala na jeszcze szybsze budowanie tkanki mięśniowej i zwiększanie siły fizycznej – a przecież o to właśnie przede wszystkim chodzi w zawodach MMA! Warto zatem sięgnąć po taurynę, aby cieszyć się jeszcze większą siłą i bez kłopotu radzić sobie z o wiele większymi ciężarami.